• Konkurs fizyczny

          • Wielki fizyczny sukces Kasi i Kingi z 4d!

            W listopadzie na zajęciach prof. Jolanty Górskiej, uczennice klasy 4Dp: Katarzyna Jakowinicz i Kinga Diug, prowadziły wykład dla uczniów klas maturalnych z rozszerzoną fizyką. Tematem prezentacji były „Elementy ogólnej teorii względności”. Prelegentki są zafascynowane mechaniką kwantową, co było inspiracją dla pomysłu przygotowania prezentacji. Dziewczyny omówiły między innymi równania Galileusza, zjawisko dylatacji czasu i odkrycia Einsteina wraz z ich konsekwencjami w życiu codziennym.

            3 marca Kasia i Kinga wystartowały w II etapie XIX Otwartego Międzyszkolnego Konkursu Fizycznego im. Bożeny Koronkiewicz i weszły do finału.

            5 kwietnia obie uczestniczki uzyskały tytuł laureatki konkursu – zdobyły m.in. indeks na Uniwersytet Wrocławski.

            Opiekę nad uczennicami sprawowała prof. Jolanta Górska.

            WIELKIE GRATULACJE DZIEWCZYNY

            Foto...

          • Włącz myślenie! Nie marnuj!

          • Konkurs WŁĄCZ MYŚLENIE! NIE MARNUJ!

            1 kwietnia we Wrocławiu na stadionie Tarczyński Arena odbył się finał konkursu „Włącz myślenie! Nie marnuj!” zorganizowany przez europosła Jarosława Dudę.

            Konkurs miał na celu promocję postaw proekologicznych oraz pobudzenie kreatywności w zakresie poszanowania zasobów naturalnych. Z naszej szkoły do ścisłego finału zakwalifikowało się 5 drużyn, których prace zostały docenione przez jury spośród licznych prac nadesłanych z województwa dolnośląskiego i opolskiego, są to:

            1. „Historia upadku”: Blanka Sobczak, Blanka Bartosz, Wiktor Szczepuła, Antoni Sobiecki.

            2. „Fast fashion”: Karolina Kucharczyk, Julia Marchewka.

            3 „Toniemy w plastiku”: Lena Oczko.

            4. „Eco fashion”: Milena Cichewicz, Oliwia Jabłońska, Karolina Palica, Patrycja Wójcik.

            5. „A ty co robisz dla planety?”: Oliwia Szewczyk, Paulina Węgłowska.

             

            I miejsce w konkursie zdobył projekt „Eco Fashion” - opiekun prof. Małgorzata Pietrzycka

            II miejsce projekt „Toniemy w plastiku” - opiekun prof. Iwona Perz-Bilińska

            Nagrodą za ich kreatywność i znajomość tematyki proekologicznej jest kilkodniowy wyjazd do Parlamentu Europejskiego.

            Wszystkim serdecznie gratulujemy!!

            Po ekologicznych zmaganiach wszyscy uczestnicy wzięli udział w fascynującej szkoleniu z komunikacji perswazyjnej „Jak mówić do ludzi, aby nas rozumieli!”

            Dzień spędzony w miłej atmosferze zapewnił uczniom nowe doświadczenia i wiele satysfakcji.

            Foto...

          • Gala "Oława CUP 2023"

          • W czwartek, 30 marca, w naszej auli szkolnej odbyła się uroczysta gala Powiatowego Konkursu Informatycznego „Oława CUP 2023”.

            Jego organizatorem była nasza szkoła, a inicjatorem całego przedsięwzięcia, autorem zadań oraz sędzią głównym był Igor Hańczaruk – uczeń Liceum Ogólnokształcącego nr IX im. Juliusza Słowackiego we Wrocławiu.

            Do udziału zaprosiliśmy uczennice i uczniów szkół podstawowych i średnich z powiatu oławskiego i ościennych.

            Zgłosiło się 23 uczestników:

            9 z LO Nr I im. Jana III Sobieskiego w Oławie – opiekun Zbigniew Bachul

            12 z Zespołu Szkół im. Zjednoczonej Europy w Oławie – opiekun Sylwia Ptak

            1 uczeń SP – Huber Surdel ze Szkoły Podstawowej w Bystrzycy

            Do finału zakwalifikowało się 15 uczniów z szkól ponadpodstawowych i Hubert Surdel z SP w Bystrzycy, który ostatecznie z powodu choroby nie wziął udziału w finale.

             

            W finale uczniowie rozwiązywali zadania z dziedziny algorytmiki wymagające umiejętności programowania, a ocenie podlegała poprawność merytoryczna algorytmu i szybkość działania programu.

             

            Laureatami zostali:

            Miejsce I – Paweł Smolnicki z LO Nr I im. Jana III Sobieskiego

            Miejsce II – Kacper Kasperek z LO Nr I im. Jana III Sobieskiego

            Miejsce III – Rafał Wochny z ZS im. Zjednoczonej Europy

             

            Cenne nagrody ufundowały firmy z branży IT, których właścicielami lub pracownikami są absolwenci klas informatycznych z naszego Liceum.

            Uroczyste rozdanie nagród poprzedziły 3 wykłady specjalistów branży IT – naszych absolwentów:

            Pawła Narolskiego – reprezentanta firmy Identt

            Mariana Sobczyka – reprezentanta firmy R&D Center

            Krzysztofa Chomy – założyciela firmy Nomotek.

             

            W spotkaniu wzięli udział uczniowie klas informatycznych z naszego LO i reprezentanci Zespołu Szkół im. Zjednoczonej Europy w Oławie.

             

            Organizatorzy dziękuję sponsorom:

            Andrzejowi Kowalczykowi (matura 1995) z firmy 2si

            Krzysztofowi Chomie (matura 1999) z firmy nomtek

            Marianowi Sobczykowi (matura 2013) z firmy R&D Center

            Damianowi Woźniakowi (matura 2008) z firmy Help-Net

            Tomaszowi Kowalczykowi (matura 2011) z firmy ITADO

            Michałowi Bachulowi (matura 2008) z firmy Cert-Nets

            Łukaszowi Łuczkiewiczowi (matura 2012) z firmy 2si

            Pawłowi Narolskiemu (matura 2016) z firmy Identt

             

            Specjalne podziękowania przekazujemy Igorowi Hańczarukowi – inicjatorowi konkursu, autorowi zadań i głównemu sędziemu Powiatowego Konkursu Informatycznego „Oława Cup 2023”.

             

            Foto…

          • 4Bp w Międzylesiu z matematyką

          • 29 marca maturzyści z klasy 4B wybrali się do Międzylesia by pod czujnym Pani Profesor Joanny Kłaczek i Pani Profesor Anny Tyszeckiej walczyć z arkuszami maturalnymi z matematyki.

            Dzielnie rozwiązywali zadania z poziomu zarówno podstawowego jak i rozszerzonego.

            Były to trzy dni ciężkiej pracy i skupienia, co mamy nadzieje przyniesie im sukces na majowej maturze.

            Ale oprócz nauki mieli możliwość spędzić te ostatnie chwile wszyscy razem by wspólnie sie bawić wspominać ostatnie 4 lata oraz tworzyć nowe wspomnienia

            Była to dla nich również szansa do odpoczynku w tak stresującym dla nich okresie i zebrania sił i myśli na ostatni miesiąc pracy.

            Alicja Marmulewicz

            Foto...

          • III miejsce na Dolnym Śląsku

          • Nasza męska reprezentacja w halowej piłce nożnej pod wodzą prof. Bogusława Piotrowskiego zajęła III miejsce na Dolnym Śląsku. To wielki sukces naszych chłopaków, dlatego gratulujemy im serdecznie!

            Foto...

          • Życie snem

          • 21 marca, w pierwszy dzień wiosny miała miejsce premiera spektaklu „Życie snem” na podstawie dramatu Pedro Calderona de la Barci.

            Uczniowie wraz z opiekun koła od wielu miesięcy mierzący się z tym niełatwym, bo barokowym przecież, tekstem na wtorkowych próbach, do ostatniej chwili cyzelujący drobiazgowo przemyślane dekoracje wreszcie mieli okazję w pełnej krasie zajaśnieć talentem na scenie zachwycając niesamowitymi kostiumami i wspaniałą grą aktorską. Trwający niemal półtorej godziny spektakl zebrał niezwykle pochlebne recenzje widzów. Prym wiedli tutaj zaproszeni goście: pan Starosta Zdzisław Brezdeń, pan Wicestarosta Witold Niemirowski i przewodniczący Rady Powiatu Tadeusz Kułakowski, którzy zgodnie podkreślali jak wielkie wrażenie wywarła na nich odwaga i determinacja młodzieży sięgającej po tak głęboko filozoficzny i skomplikowany dramat.

            Na koniec głos zabrała pani dyrektor Jolanta Szewczyk, prosząc organizatorów występu o podzielenie się wrażeniami z ponad półrocznej pracy nad niniejszym występem. Uczniowie podkreślali znaczenie tej inicjatywy dla ich osobistego rozwoju, przełamywania różnych psychicznych barier oraz jej walor integracyjny.

            Opiekun koła, pani Marta Słomka raz jeszcze zaznaczyła, że prezentowany dramat miał być przede wszystkim adresowany do ludzi młodych, by na przykładzie głównego bohatera ukazać trudny proces dorastania do roli, jaką życie nam wyznacza. Przede wszystkim jednak, cytując słowa powitania, wystawiony spektakl miał być pięknym snem o zbrodni i przebaczeniu, potędze i poniżeniu, rozczarowaniu i nadziei, snem będący pewną wariacją na temat tego, co zwykliśmy nazywać życiem, który tego dnia mogliśmy wyśnić razem.

            Foto...

          • Spotkanie z Alicją Sinicką

          • Spotkanie autorskie z Alicją Sinicką

            27 marca mieliśmy okazję spotkać się z Alicją Sinicką – pisarką, a prywatnie również absolwentką naszego liceum. Jest ona jedną z najbardziej poczytnych współczesnych pisarek, specjalizująca się w gatunku domestic noir oraz thrillerów psychologicznych z wplecionym romantycznym wątkiem.

            Spotkanie przebiegało w charakterze wywiadu, gdzie prowadzący – prof. Piotr Wróbel i prof. Ewa Nowicka zadawali autorce pytania, na które z wielkim zaangażowaniem odpowiadała.

            Uczniowie biorący udział w spotkaniu z pisarką mieli okazję dowiedzieć się jak wygląda warsztat pracy pisarza od wewnątrz, co inspiruje autorkę, co lubi czytać i dlaczego oraz jakie ma literackie plany na przyszłość…

            Na koniec uczniowie mieli okazję zadać pytania autorce, nie zabrakło pytania o finanse.

            Foto…

          • Konkurs matematyczno-logiczny

          • 28 marca odbył się etap szkolny XX Powiatowego Konkursu Matematyczno-Logicznego. Od lat konkurs cieszy się dużym zainteresowaniem uczniów. W eliminacjach szkolnych wzięło udział ponad 120 uczniów. Do kolejnego etapu dostanie się najlepsza czwórka, która będzie reprezentowała naszą szkołę w Powiatowym Konkursie Matematyczno-Logicznym. Wkrótce wyniki.

            Foto...

          • Nasze dziewczyny PIERWSZE!

          • 21 marca na hali OCKF w Oławie odbyły się zawody piłki ręcznej dziewcząt. W turnieju udział brały 3 oławskie szkoły CKZiU, ZS nr 2 oraz LO nr 1. Stoczyłyśmy dwa ciężkie dla nas mecze, ale jak widać efekty były owocne.

            Wyniki meczów:

            LO-ZS 7:4

            ZS-CKZiU 2:7

            LO-CKZiU 7:2.

            Tekst i foto: Maria Kucharska.

          • EpiMałżeństwo w LO

          • EpiMałżeństwo w LO

             

            W Polsce na epilepsję choruje ok. 1 procent społeczeństwa, czyli 400 tys. ludzi. W świecie, szacuje się, że 50 mln. Mimo tak olbrzymiej reprezentacji, niewiele o nich wiemy. Podobnie jak o samej chorobie. Może dlatego, że postrzegana jest jako wstydliwa, jakoś stygmatyzująca chorego i społecznie degradująca? A może dlatego, że w przeciwieństwie do depresji czy chorób onkologicznych ofiary tego schorzenia nie mają swoich ambasadorów wśród celebrytów?

            26 marca obchodzony jest PURPLE DAY – Światowy Dzień Świadomości o Epilepsji. Warto wykorzystać tę okazję, aby dowiedzieć się o niej czegoś więcej. My do naszego LO zaprosiliśmy Annę Biermajer i Arnolda Bator-Biermajer – małżeństwo, które od lat zmaga się z epilepsją. Bardzo wiele też robią, aby temat epilepsji docierał do świadomości społecznej bez zniekształceń i krzywdzących stereotypów.

             

            Piotr Wróbel: – Jesteście Państwo małżeństwem i oboje chorujecie na epilepsję?

            Anna: Tak. Mąż choruje na epi już 43 lata. Ja natomiast choruję od 33 lat. Jesteśmy małżeństwem od dziesięciu, ale znamy się już szesnaście lat.

             

            – Zacznijmy więc od rzeczy podstawowej, a więc od pytania, czym w ogóle jest epilepsja?

            Anna: Epilepsja to choroba mózgu, choroba neurologiczna, a nie psychiczna. Potocznie nazywa się ją padaczką i charakteryzuje się nawracającymi zaburzeniami czynności mózgu, najczęściej w formie napadów utraty przytomności z drgawkami lub bez nich. W zależności od tego, w którym obszarze mózgu znajduje się ognisko padaczkowe, napady choroby wyglądają różnie. Epilepsja najczęściej kojarzy się z utratą przytomności i drgawkami. Natomiast prawda jest taka, że istnieje 70 rodzajów tego schorzenia, a co za tym idzie, wiele odmian napadów.

             

            – Czy jest jakaś grupa osób szczególnie narażona, albo podatna na tę chorobę?

            Anna: Najpierw trzeba powiedzieć, że do stereotypów – bardzo dla nas przykrych – zaliczyć trzeba przekonanie, że zapadają na nią narkomani, alkoholicy, albo że chorzy muszą wywodzić się z jakichś patologicznych rodzin. Oczywiście, nadużywanie alkoholu może wywołać albo pogłębić epilepsję. Jest nawet taka jednostka chorobowa zwana padaczką poalkoholową. A jeśli chodzi o narkomanię czy inne uzależnienia, to im może towarzyszyć padaczka, ale nie jest ona wywołana przez te czynniki. Czyli nie jest tak, że jak ktoś jest narkomanem, to ma lub będzie miał epilepsję.

            Epilepsja, to choroba mózgu, gdzie – jak ja to mówię – w momencie dostania napadu jest jakieś spięcie w mózgu, jakby wyładowania burzowe. Ja się śmieję, że jak dostajemy napadu, to Bóg nam wyłącza w głowie prąd. Nie doładowaliśmy sobie konta, albo nie opłaciliśmy rachunku za prąd i z góry dostajemy upomnienie.

             

            – W jaki sposób objawia się epilepsja?

            Arnold: Napad padaczkowy może się objawiać w różnych sposób. Oto kilka przykładów: nagła utrata przytomności z wyprężeniem kończyn i tułowia, po którym następują drgawki mięśniowe; zapatrzenie się w bezruchu i zatrzymanie wykonywanej w danej chwili czynności; gwałtowne, krótkie drgania mięśniowe; nagły spadek napięcia mięśniowego, który może spowodować upadek; drgawki jednej kończyny, zwrot gałek ocznych, uczucie drętwienia, ucisk w nadbrzuszu, odczucia deja vu lub inne objawy przebiegające bez zaburzeń świadomości; stan zamroczenia z poruszaniem ustami, żuciem, składaniem rąk lub wykonywaniem pozornie celowej czynności np. rozbieraniem się; napady węchowe, smakowe, wzrokowe, słuchowe (chory jest przytomny, ale widzi, słyszy i czuje rzeczy, dla innych niezauważalne); napady nagłej, nieuzasadnionej agresji, które po kilku minutach ustępują.

             

            – Jakie były wasze początki choroby? Pierwsze objawy…

            Anna: Gdy zachorowałam miałam 12 lat. Zaczęło się to w ten sposób, że drętwiały mi usta i ręka. Jak trzymałam w ręce długopis, to mi wypadał. Nie mogłam się też wysłowić. Trwało to przez pół roku. Później doszło do tego tzw. „śledzenia węża”. Wyglądamy wówczas tak, jakbyśmy byli pod wpływem alkoholu – śledzimy węża, cały chodnik nasz. Nie jesteśmy wówczas świadomi tego, co robimy i tego, co się z nami dzieje, ale nie tracimy przytomności. Tego rodzaju napad potrafimy przejść i za chwilę wrócić do normalności. Ale w chwili ataku, choć zachowujemy przytomność, to nie mamy świadomości – można nam machać rękoma przed oczami, szturchać nas, a my tego nie zarejestrujemy w pamięci.

            Większość moich napadów wygląda tak, że czuję, iż schodzi ze mnie powietrze i za chwilę mdleję. Posiedzę tak sobie minutę, dwie, po czym wraca mi świadomość i mogę normalnie funkcjonować.

            U mojego męża było trochę inaczej. Na początku rozwoju choroby miał drgawki. Później, na cztery lata miał „urlop od choroby”, co czasem się zdarza. Po tym okresie, jak zaczął dostawać napady, to były bardzo silne i wycieńczające dla nas obojga. Od omdleń, po tiki twarzy, skurcze mięśni policzka. Jest wtedy nieprzytomny i nieświadomy. Mogę do niego mówić, a on mnie i tak nie słyszy. Mogę z nim robić wszystko, a on i tak tego nie czuje. Ma też takie napady, że odejmuje mu władze nad jedną stroną ciała – najczęściej lewą. Wtedy jest przytomny. Mówi wówczas do mnie: nie mam nogi, nie mam ręki. Problem jest wówczas, gdy dzieje się to np. podczas wyjścia na spacer. Wówczas muszę go prowadzić, a on tę nogę za sobą ciągnie. Nie ma świadomości, że ją ma, więc nie ma też nad nią kontroli.

            Inną „ciekawą” formą ataku epilepsji jest czucie zapachów, których tak naprawdę w danym momencie nie ma. Podobnie może być z innymi doświadczeniami zmysłowymi: wzrokowymi i słuchowymi. To taki rodzaj omamów. Jest się wówczas świadomym i przytomnym, ale w pewnym momencie odczuwa się np. silny zapach fekaliów. Takie napady ma moja mama, która również choruje na epilepsję. Ona zachorowała w okresie przekwitania, a ja dojrzewania.

            Arnold: Gdy byłem w Warszawie na badaniach związanych z epilepsją, była ze mną koleżanka. W pewnym momencie pytała mnie, czy czuję silnie parzoną kawę. Powiedziałem, że nie, nie czuję. Więc ona stwierdziła, że w takim razie ma atak z zaburzeniem zmysłu powonienia. Ja natomiast po atakach często czuję się tak, jakby mięśnie odchodziły mi od kości. Żona ma po ataku przeczulicę, to znaczy, że bardzo intensywnie odczuwa np. temperaturę. Wówczas nawet zimna wodą ją parzy. Oczywiście, fizycznie nic jej się na skórze nie dzieje, ale ma poczucie poparzenia.

            Anna: Inną ciekawą formą ataku może być nienaturalny śmiech. Gdy zaczynamy się śmiać inaczej niż zazwyczaj, to też może być atak epilepsji. Oczywiście, wówczas też jesteśmy tego nieświadomi, choć jesteśmy przytomni.

            Arnold: Mrugające oczy – tzw. efekt motyla. Tak jak motyl trzepie skrzydłami, tak my mrugamy powiekami.

            Anna: Może też wystąpić agresja. I to są najgorsze napady. Chory może być na co dzień łagodny jak baranek, ale w czasie napadu włącza mu się totalny agresor, do tego stopnia, że lepiej zejść mu z drogi i tylko z daleka obserwować, czy sobie krzywdy nie zrobi.

            Arnold: I w takim przypadku należy przede wszystkim zadbać o swoje bezpieczeństwo.

            Warto tu jeszcze wspomnieć o atakach amnezyjnych. Jedna z naszych koleżanek, gdy się ocknie po takim napadzie, nikogo nie poznaje i nie wie, gdzie jest. Odczuwa wówczas lęk. To bardzo przykre doświadczenie. Ale za chwile znów traci przytomność i gdy się ocknie, wszystko wraca do normy. Zdarzają się sytuacje, że osoba po ataku amnezyjnym, gdy nie ma nikogo ze znajomych przy sobie, po ocknięciu się wyrusza na poszukiwanie, właściwie nie wiadomo czego. Bywa, że później taką osobę trzeba poszukiwać z pomocą Policji.

             

            – Czy te zaburzenia w obszarze doznań zmysłowych to już jest atak, czy jakaś zapowiedź ataku, wstęp do niego?

            Arnold: To jest już atak. Po nim już nic może nie przyjść. I też trwać może różnie: może to być minuta lub dziesięć, ale może też w czasie tych dziesięciu minut być kilka ataków. Później najczęściej odczuwa się tylko ból głowy.

             

            – A ile może trwać najdłuższy atak?

            Anna: Mąż w naszym małżeństwie pobił rekord – 40 minut. Oczywiście to był jeden, ciągły atak, a nie jakaś seria ataków.

            Arnold: Ale też bywają tzw. „ataki gromadne” – w przeciągu trzech godzin było kilka poważnych napadów. Gdy to miałem, nawet żona się przeraziła, choć jest już przyzwyczajona i przygotowana na różne sytuacje. Miałem wówczas 16 bardzo silnych drgawkowych napadów.

             

            – Czy te napady są przypadkowe, czy też przed ich wystąpieniem są jakieś sygnały, które wskazują na to, że coś takiego nastąpi?

            Anna: Czasem taki sygnał się wysyła. Np. jak idziemy razem i mąż czuje, że coś się zaczyna dziać, to ściska mi rękę. Wówczas wiem, że musimy usiąść gdzieś na ławce, bo jak tego nie zrobimy, to padnie mi na ulicy i będę miała większy kłopot.

             

            – Czy są jakieś okoliczności, które mogą sprzyjać pojawienia się ataku?

            Arnold: Tak. Jednym z nich jest alkohol. Ale powiem jeszcze o czymś innym. Pasjonuję się muzyką heavymetalową. To, jak wiadomo, bardzo agresywna muzyka. Jak jej słucham w domu, to nie ma problemu. Ale gdybym chciał pojechać na koncert, to już niestety nie da rady. Moim ulubionym zespołem jest Iron Maiden. Na koncertach tego zespołu używa się świateł stroboskopowych, które mogą wywołać napad fotogenny. Kiedyś przeżyłem sytuację napadu właśnie o podłożu fotogennym… Szedłem wieczorem z żoną ulicą, na której stał samochód policyjny z włączonymi światłami sygnalizacyjnymi na dachu. Intensywność tego światła oraz szybkość jego migania wywołało u mnie atak.

            Ataki mogą mieć też podłoże psychogenne, np. przez zdenerwowanie albo przeciwnie, nagłe uczucie zachwytu, radości.

             

            – Jak zatem można pomóc osobie, która ma atak? I czego czynić nie wolno?

            Anna: Przede wszystkim każdy odpowiedzialny chory powinien nosić opaskę na ręce z informacją, że choruje na epilepsję. Na niej też napisany jest telefon do kogoś z rodziny, kogo należy powiadomić. Ale gdy widzimy kogoś, kto nagle pada i dostaje drgawek, nie należy się na tą osobę rzucać, aby powstrzymać to drżenie. To drżenie musi po prostu z niego wyjść. Natomiast to, co powinniśmy obowiązkowo zrobić, to ochronić głowę chorego. W tym celu wystarczy, że podłoży się ręce pod głowę, aby nie uderzał o coś twardego – podłogę, ścianę czy coś w tym stylu. Gdy chory jest ciasno zapięty pod szyją, to oczywiście należy rozpiąć koszulę i poluzować krawat, aby mógł swobodnie oddychać. Lekko, ale nie na siłę, odchylamy też głowę do tyłu.

            W czasie ataku nie wybudzamy chorego na siłę. Powinniśmy ewentualnie sprawdzić, czy nie ma czegoś w ustach, czym mógłby się zadławić. Jeśli to możliwe, należy ułożyć chorego na boku, aby swobodniej mu się oddychało. Po ataku osoba może być otumaniona, więc spokojnie należy powiedzieć mu, co się stało, uspokajając go, że nic złego nie zaszło. No i oczywiście, jeśli nie ma przy nim nikogo znajomego, należy wezwać pogotowie. Szczególnie wówczas, gdy napad trwa dłużej niż pięć minut. Ważne, aby takiej osoby nie polewać wodą i nie podawać jej niczego do picia w trakcie ataku. I nie podajemy żadnych leków.

             

            – Pewnie spotykają się Państwo z różnymi reakcjami na swoją chorobę…

            Arnold: To prawda. Tak, jak mówiliśmy, o epilepsji niewiele się mówi, stąd i wiedza w społeczeństwie na ten temat jest niewielka. My nie chcemy litości. Ale chcemy, aby nas zaakceptowano takimi, jakimi jesteśmy. I przede wszystkim nie bójcie się nas. Nie wolno panikować, gdy spotka się kogoś z atakiem epilepsji.

            – Dziękuję za rozmowę.

          • Wyróżnienie dla Anny Władyki

          • Anna Władyka otrzymała wyróżnienie w konkursie "Pomóż ocalić życie bezbronnemu" o nagrodę im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Ania startowała w kategorii literackiej.

            Serdecznie gratulujemy!!!

          • KANGUR Matematyczny

          • KANGUR MATEMATYCZNY 2023

            16 marca roku po raz XXXII w Polsce odbył się Międzynarodowy Konkurs „Kangur Matematyczny”. Uczniowie naszej szkoły jak co roku wzięli udział w tym wydarzeniu. Do testu konkursowego przystąpiło 37 uczniów. Każdy uczestnik konkursu otrzymał na pamiątkę udziału układankę przestrzenną. Czekamy z niecierpliwością na wyniki konkursu.

          • W Domu Europy

          • 14 marca klasa 4E realizująca WOS jako przedmiot rozszerzony wybrała się na wycieczkę do Domu Europy – Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu. Spotkanie zorganizowała nauczycielka wiedzy o społeczeństwie i historii w LO prof. Aleksandra Skibińska-Brzezicka. Opiekę nad maturzystami sprawowała również pani pedagog Irena Lech. W trakcie spotkania uczniowie wysłuchali wykładu wygłoszonego przez Dyrektora Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu – Leszka Gaś, który opowiedział o funkcjonowaniu Parlamentu Europejskiego i całej Unii Europejskiej, a także udzielił odpowiedzi na pytania uczniów dotyczących pracy w instytucjach unijnych i możliwości odbywania staży.

            Foto...

          • Turniej Wiedzy Pożarniczej

          • Uczniowie naszej szkoły: Maja Łukasik 1C, Mikołaj Michnik 2D i Michał Marcinów 3C brali udział w oławskich eliminacjach do 45 edycji Turnieju Wiedzy Pożarniczej – „Młodzież zapobiega pożarom”.
            Z przyjemnością i dumą informujemy, że Michał Marcinów uzyskał pierwszą lokatę, a  Mikołaj Michnik zajął 3 miejsce.

            GRATULUJEMY i trzymamy kciuki za Michała, który 20 kwietnia 2023 r. będzie startował w Powiatowym Turnieju Wiedzy Pożarniczej.

            Foto...

          • Dzień św. Patryka

          • 17 marca w naszej szkole miał miejsce Dzień św. Patryka - irlandzkie święto, które również na chwilę zawitało do naszej szkoły. Organizacją tego wydarzenia zajęły się prof. Monika Garbowska i prof. Ewa Nowicka z uczniami naszego Liceum.

            Na przerwach rozbrzmiewała prawdziwa irlandzka muzyka, a szkolne korytarze zostały ozdobione zielonymi koniczynami i girlandami oraz gazetką w języku angielskim przybliżającą uczniom obchody tego święta w Irlandii. Również wielu uczniów i nauczycieli w naszej szkole zaangażowało się we wcześniej ogłoszoną akcję „Zielono – mi" i przyszło do szkoły w zielonych barwach. Główną atrakcją tego dnia był jednak zielony kiermasz, gdzie sprzedawano przepyszne ciasta, babeczki i słone przekąski oczywiście w kolorze zielonym. Dochód z kiermaszu zasilił szkolną zbiórkę na strefy komfortu dla naszych uczniów.

            Dziękujemy wszystkim uczniom i uczennicom, ale i  rodzicom za zaangażowanie i pomoc w organizację kiermaszu i szkolnych obchodów dnia św. Patryka, uczennicom obsługującym stoiska i chłopakom odpowiedzialnym za muzykę. Szczególnie dziękujemy Zosi Mruk z klasy 1E za oprawę graficzną i ogromne zaangażowanie. Girlandy, naklejki, ramy do zdjęć, elementy dekoracyjne - to wszystko jej ciężka praca.

            Foto...

          • Znów najlepsi!

          • We wtorek, 14 marca, odbył się kolejny etap męskich zawodów piłki halowej. Nasi uczniowie po wygraniu etapu powiatowego oraz pierwszej fazy strefowej wciąż walczą o miano najlepszych z najlepszych. Wczoraj, po wygraniu jednego z dwóch meczy, uplasowali się na 1 miejscu i tym samym przechodzą do finału województwa, który odbędzie się pod koniec marca.

            To piękne widzieć, jak młodzi ludzie rozwijają swoją pasję i walczą o zwycięstwo. Serdecznie Wam gratulujemy i dziękujemy za możliwość oglądania takich spotkań jak wczoraj.

            Ogromnie dziękujemy również panu prof. Bogusławowi Piotrowskiemu za opiekę nad zawodnikami.

             

            Skład drużyny:

            Michał Pluciński 4D - kapitan

            Jakub Zegar 1D - bramkarz

            Oliwier Chodor 4D

            Kamil Skrzyszowski 3C

            Łukasz Kapuścik 4E

            Dominik Radwan 2C

            Szymon Piotrowski 3C

            Alan Baca 3C

            Karol Lech 3D

            Adrian Białek 2B

            prof. Bogusław Piotrowski - trener

            Krzysztof Bajda 4D - asystent trenera